
Quiz – Neofobia Pokarmowa
20 lutego, 2025
Wybiórczość pokarmowa
6 marca, 2025
Quiz – Neofobia Pokarmowa
20 lutego, 2025
Wybiórczość pokarmowa
6 marca, 2025
Mouthing – autostymulacja czy baza do karmienia/ jedzenia?
Mouthing pomaga niemowlętom i małym dzieciom poznawać ich świat z punktu widzenia sensorycznego, motorycznego i oralno - motorycznego.
Kiedy mamy na myśli normalny, prawidłowy rozwój karmienia małego dziecka, jak i jego zdolność do przejścia do bardziej złożonych umiejętności z nim związanych – zazwyczaj skupiamy się na zmieniającej się odpowiedzi niemowlęcia na różną strukturę pokarmu, na różne akcesoria do karmienia czy spożywania płynów. Możemy jednocześnie spojrzeć na takie umiejętności i wyzwania małego dziecka, które pozornie nie mają żadnego związku z karmieniem, a które dziecko rozwija już dużo wcześniej niż początek rozszerzania diety (M. Dunn Klein). Ba! Rozwija je już w okresie płodowym!
Prawidłowy rozwój układów sensorycznych noworodka i niemowlęcia ma znaczący wpływ na jego umiejętności oralno – sensoryczne i motoryczne. W każdy ruch niemowlęcia zaangażowane są bodźce czuciowe. Każdy ruch bierze swój początek od zamiaru i stymulacji czuciowej, które przygotowują lub uruchamiają mięśnie do ruchu w celu realizacji zamiaru. W oparciu o sprzężone informacje zwrotne (sensoryczne), mięśnie na bieżąco poprawiają i dostosowują/ korygują jakiekolwiek błędy w zamiarze ruchu.
W ustach i w dłoniach dziecka znajduje się największa liczba receptorów czuciowych w przeliczeniu na cal kwadratowy. Ponadto, receptory czuciowe w ustach pojawiają się jako pierwsze i najwcześniej w rozwoju płodowym. Już w 17 tygodniu życia płodowego odnotowujemy ssanie kciuka, zbliżanie rączek do ust jako początek rozwoju tak ważnej koordynacji czuciowo – ruchowej. Po narodzinach, noworodek poznaje głównie za pomocą ust (M. Dunn Klein).
Przestrzeń wewnątrz ust w okresie płodowym jest mała. Jest niemal kompletnie wypełniona językiem, który nieustannie dotyka do podniebienia. Dzięki temu dziecko ma wysoko rozwinięte czuciowe sprzężenie zwrotne na temat kształtu i ruchów w buzi w dowolnym momencie. Wraz z większą wewnętrzną przestrzenią w ustach oraz dojrzewaniem neurologicznym, język bierze udział w szerszym spectrum ruchów, odpowiednim do kontaktu czuciowego.
Wczesna aktywność w obrębie ust dostarcza niemowlakowi bogatej stymulacji czuciowej. Może to stymulować ssanie nie mające na celu odżywienia, tzw. ssanie nie odżywcze, a mające na celu samouspokojenie lub dostarczenie interesujących wrażeń czuciowych. Wydaje się, że noworodki preferują stymulację czuciową pochodzącą od ich ciała we wczesnych doświadczeniach związanych z braniem przedmiotów do ust. Kiedy dobrze się je wspiera, mogą wkładać swoje własne rączki do ust. Kiedy dorosły skieruje zabawkę do ust niemowlęcia w celu ssania/ włożenia do ust, mogą okazywać zadowolenie i szukać tego bodźca. Jednak, kiedy ich własna dłoń będzie mieć kontakt z ustami, często będą traci zainteresowanie zabawką i będą preferować czucie własnego ciała. Bodziec pochodzący z własnej dłoni być może bardziej jest interesujący ponieważ dziecko otrzymuje równocześnie bodźce czuciowe zarówno z dłoni, jak i z ust, w porównaniu do sytuacji, kiedy bodziec pochodzi tylko z ust.
Odpowiedzi sensoryczne są trudne do bezpośredniego zmierzenia w wieku niemowlęcym. Nasze postrzeganie odpowiedzi noworodka na zmiany w informacji czuciowej są dokonywane w oparciu o odpowiedzi motoryczne. Kiedy noworodek zmienia wyraz twarzy lub zwiększa bądź zmniejsza czy nawet zmienia ruchy fizyczne w okolicach ust – przyjmujemy, że odpowiedź ruchowa była bezpośrednią odpowiedzią zorientowaną na odczuwanie lub odpowiedzią na percepcję czuciową i preferencję noworodka.
Ponieważ receptory w ustach są dużo bardziej rozwinięte niż w innych częściach ciała, usta są naprawdę „oknem na świat” niemowlęcia (D. Bahr, M. Dunn Klein), a dłonie służą dziecku do poznawania świata (A. Giczewska). Usta dziecka to również centrum komunikacyjne od jego narodzin (M. Potock). O buzi niemowlęcia mówi się również jako o „trzeciej dłoni” (D. Bahr).
Okres krytyczny w rozwoju Mouthing to dwa pierwsze lata życia dziecka (D. Bahr).
To czas, kiedy dziecko nabywa najważniejsze umiejętności w swoim życiu. Okres dwóch pierwszych lat to okres krytyczny w rozwoju głównych umiejętności związanych z jedzeniem i piciem, to również czas kiedy dziecko zdobywa umiejętności komunikowania się i mowy. W tym czasie pojawiają się również szczególne zmiany dotyczące zarówno struktury, jak i funkcji aparatu oralno - motorycznego.
Mouthing to potężna stymulacja sensoryczna. To wpływ na rozwój i doskonalenie zdolności do przyjmowania pokarmów. To baza dla funkcji karmienia czy samodzielnego jedzenia w niedalekiej przyszłości. Rączka w buzi noworodka, niemowlęcia jest zachowaniem rozwojowym. Mouthing to dwie drogi rozwojowe – droga do eksploracji i droga do uspokojenia.
Rozwojowo usta są również pierwszym obszarem ciała, który potrafi precyzyjnie określać/ interpretować sensoryczne informacje zwrotne.
Mouthing – etapy rozwoju w 1 roku życia
W pierwszym roku życia dziecka wyróżniamy 3 zasadnicze etapy w rozwoju Mouthing.
Etap pierwszy, który trwa od urodzenia do 4-5 miesiąca życia – zwany jest etapem rozwoju ogólnych wrażeń przedmiotu. Dziecko w tym czasie ssie pierś, pije z butelki ze smoczkiem, zasysa piąstki, swoje paluszki, ssie smoczek (ssanie nieodżywcze).
W tym czasie poznaje ogólne wrażenia przedmiotu czy części ciała – poznaje coś co jest miękkie, twarde czy stabilne. W tym okresie, czy to w pozycji na plecach czy na brzuszku – niemowlę przyciąga rączki do ust. Język wykonuje coraz więcej ruchów wewnątrz jamy ustnej w związku z rosnącą przestrzenią orofacjalną. Około 3 miesiąca życia zaczynają nadmiernie pracować ślinianki, stąd obserwujemy u niemowląt w tym okresie wzmożone ślinienie, które często bywa również mylnie interpretowane jako zwiastun szybkiego ząbkowania.
W tym czasie obserwujemy także imponującą umiejętność niemowlęcia w zakresie ssanie – połykanie – oddychanie. Niemowlę używa bardziej dojrzałego wzorca ssania, rośnie przestrzeń intraoralna, sprawny motorycznie język musi dostosować się do zmieniających się warunków wewnątrz ust.
Około 4 miesiąca życia słabnie odruchowa reakcja szukania w związku ze stałą eksploracją niemowlęcia wokół i wewnątrz ust. Zmniejsza się również odruchowa reakcja wymiotna – pozostaje ona pod większą kontrolą w związku z przyjemniejszą autoeksploracją.
Od 5-6 miesiąca życia do około 9 miesiąca życia mamy kolejny okres w rozwoju Mouthing zwany okresem kształtowania się dotyku różnicującego/ dyskryminującego. Niemowlę używa ust by nauczyć się, by dowiedzieć się o fakturze, kształcie, temperaturze, rozmiarze zabawki, ale i o rozmiarze jedzenia, płynów i paluszków (swoich czy rodzica). Eksploruje ustami, co przygotowuje go do faktury pożywienia. Około 6 miesiąca życia w buzi dziecka powinna znaleźć się również stopa. W związku z coraz większym przepływem powietrza, niemowlę zaczyna bawić się swoim głosem, dużo wokalizuje, pojawiają się pierwsze sylaby [mamamamamamama, babababababa] jeszcze bez ich separacji do [ma-ma] czy [ba-ba].
Niemowlę w tym okresie powinno prezentować coraz więcej zróżnicowanych ruchów we wnętrzu jamy ustnej – pojawiają się ruchy ukośne i ruchy „po kole”, pojawiają się ruchy lateralne języka, co przygotowuje niemowlęta do ruchów niezbędnych w obróbce kęsa pokarmowego(w gryzieniu czy żuciu). W tym czasie, jakby jednocześnie, w rozwoju psychomotorycznym niemowlęcia pojawia się także rotacja tułowia – dzieci zaczynają się obracać z pleców na brzuch bądź z brzucha na plecy.
Kolejnym, ostatnim etapem w rozwoju Mouthing w 1 roku życia jest etap od około 9 do 12 miesiąca życia. To decydujący czas na uczenie się/ trening w zakresie dotyku dyskryminacyjnego czyli różnicującego. Niemowlę odgryza, gryzie i żuje to, czego nie może pogryźć. Pije z otwartego kubeczka, a ssanie ustępuje funkcji picia. Zwiększa się zakres ruchu szczęki. Język rozwija coraz więcej umiejętności, pojawia się dysocjacja – język zaczyna poruszać się niezależnie od innych ruchów artykulatorów – to jest początek procesu dysocjacji. W zakresie ruchów języka mamy więcej ruchów ukośnych, diagnonalnych. Mamy coraz więcej żucia, ale tożucie będzie się jeszcze rozwijało do około 3 roku życia, to nadal nie jest to typ żucia prezentowany przez osoby dorosłe.
Mouthing bazą do rozszerzania diety– smakowania, ćwiczenia rączek i badania konsystencji
Temat rozszerzania diety niemowląt budzi wiele kontrowersji. Pojawiają się pytania - rozszerzać dietę w sposób tradycyjny czy wybrać BLW? Gotować samodzielnie czy korzystać ze sklepowych produktów dla niemowląt? Którą łyżeczką podawać pierwsze pokarmy? W jakiej pozycji karmić dziecko? Który fotelik, a może krzesełko do karmienia wybrać?
Tych pytań pojawia się naprawdę sporo, jednak wszystko to, chociaż niezwykle istotne, nie jest najważniejsze. Rozszerzanie diety nie zaczyna się bowiem od pierwszej łyżeczki, nowego smaku czy zagadkowej konsystencji. Rozszerzanie diety rozpoczyna się dużo, dużo wcześniej, kiedy to rodzice zwykle o podawaniu papek czy stałych pokarmów jeszcze nawet nie myślą.
Kiedy dziecko kieruje do swojej buzi dłonie, stopy, a w późniejszym czasie również przedmioty, to właśnie przygotowuje siebie do akceptacji nowych konsystencji i do nauki jedzenia, oczywiście nie tylko łyżeczką. I to ten właśnie moment jest kluczowy, jeśli myślimy o rozszerzaniu diety.
Eksplorowanie wnętrza jamy ustnej dłonią, paluszkami czy zabawkami to niezwykle ważny etap w życiu każdego dziecka.
Jak wspominałyśmy już wcześniej – D. Bahr przyrównuje wnętrze jamy ustnej do trzeciej ręki, a S. E. Morris i M. D. Klein podkreślają, że to właśnie dłonie i wnętrze jamy ustnej mają największą ilość receptorów czuciowych na cal kwadratowy. I tak właśnie jeszcze w życiu płodowym dziecko intensywnie poznaje swoje ciało, a w sposób szczególny właśnie twarz. Nie mając jeszcze wskazówek wizualnych, bez problemu potrafi skierować dłonie do buzi, by je ssać, a tym samym doskonaląc odruch ssania. Szczególna wrażliwość twarzy i palców stymuluje ten proces. Jednym słowem, dziecko nie ssie swojej dłoni tylko w celu dostarczania sobie przyjemności, ale jak podkreśla Martin Grunwald, kierujący jedynym w Europie laboratorium, zajmującym się zmysłem dotyku, dzięki temu dziecko nabywa umiejętności, które są wręcz niezbędne do życia pozałonowego. Chociaż nabywanie świadomości ciała jest procesem, który ma miejsce jeszcze długo po przyjściu dziecka na świat, warto zaznaczyć, że namiastka mapy ciała, jest wykształcona już w życiu płodowym. Dziecko, które bez kontroli wzrokowej jest w stanie włożyć swój kciuk do buzi, robi to dzięki, nie tylko informacjom sensoryczno - motorycznym, ale właśnie również dzięki mapie własnego ciała. Dlaczego to takie ważne? Schemat ciała człowieka wpływa bowiem na jakość skoordynowania motoryki naszego ciała.
To pewnie dlatego uznaje się, iż kierowanie przez niemowlę obu dłoni do ust stanowi fundament dla jedzenia palcami. I chociaż niektórzy rodzice myśląc o rozszerzaniu diety niemowlęcia, mają w głowie wyłącznie łyżkę, musimy pamiętać, że jedzenie paluszkami jest umiejętnością poprzedzającą jedzenie łyżeczką, a tym bardziej jeśli mamy na myśli samodzielne przyjmowanie pokarmów.
Mouthing to swego rodzaju sensoryczno-motoryczne eksploracje, które pozwalają dziecku poznawać swoje ciało, ale też przedmioty, ich cechy, smaki czy tekstury, to doznania z tych eksploracji niejako przybliżają dziecko do nowych pokarmów i ich odmiennego sposobu podania. Aby dziecko chciało i umiało jeść, musi czuć swoje ciało, a dzięki tym eksploracjom tak właśnie się dzieje. Dziecko wkłada do buzi swoją stopę i zaczyna czuć, że ona przynależy do niego. Kieruje do ust gryzak i zaczyna czuć, że jest zupełnie inny, niż chwilę wcześniej ssana pieluszka czy krawędź kocyka.
Dzieci nie uczą się jedzenia wyłącznie poprzez obserwowanie otoczenia, wiedzę na temat przyjmowania pokarmów zdobywają w różnych sytuacjach, jednak najważniejszą lekcję stanowi właśnie Mouthing.
Po etapie wkładania dłoni i przedmiotów do buzi, dziecko powinno mieć okazję badać dłońmi konsystencje pokarmu, który mu oferujemy, bo to dzięki tym czynnościom czuje się bezpiecznie z nowym jedzeniem. Przecież nawet dla osób dorosłych nie ma nic bardziej przerażającego niż jedzenie nieznanego pokarmu o specyficznej konsystencji. Różnica jest tylko taka, że my, osoby dorosłe doświadczeń z różnorodnym pokarmem mamy całe mnóstwo, a dziecko dopiero je zdobywa. My dorośli mamy także zdolność do „ucieczki” przed nieprzyjemnym bodźcem, niemowlęta takiej umiejętności nie posiadają – zatem często reagują rozdrażnieniem, pobudzeniem czy dużym niepokojem.
Dzieci bez problemów sensorycznych w sposób naturalny poznają swoimi dłońmi nowe konsystencje pokarmów. Dotykając, rozgniatając, rozsmarowując czy zrzucając jedzenie, mają z nim fizyczny kontakt, a dosyć często w ferworze zabawy, taką umorusaną dłoń wkładają nawet do swojej buzi. Tak właśnie przebiega nauka jedzenia. Niestety dzieci, które w sposób ograniczony przechodzą fazę Mouthing, a dodatkowo są nadwrażliwe na dotyk, niechętnie odnoszą się do tych czynności. Skoro nie akceptowały swojej dłoni czy zabawki, tym bardziej nie zaakceptują nieznanej i nieprzewidywalnej konsystencji czy łyżeczki z takim właśnie pokarmem.
Wraz z postępem rozwoju ruchowego, dziecko nie tylko jest w stanie samodzielnie siadać, ale też trzymać zabawki i przemieszczać je w swojej buzi. To doskonałe ćwiczenia dla warg, języka czy żuchwy, co stanowi bardzo dobry trening logopedyczny. Dobrze dobrane gryzaki, zachęcają dziecko do umieszczania ich lateralnie w buzi i tym samym do pierwszych doświadczeń z żuciem. To również nowe doznania sensoryczne. Kiedy w późniejszym czasie do buzi trafi stały pokarm, dziecko napotka bardzo podobne cechy do tych, które odczuwało eksplorując buzię przedmiotami.
Konsystencje pokarmów, z którymi dziecko wchodzi w bezpośrednią interakcję po przez zabawę powinny być bezpieczne, początkowo są to zwykle gładkie lub lekko zróżnicowane papki, które dziecko rozsmarowuje na swoim blacie, z czasem pokarmy stałe, których wielkość powinna zapewniać bezpieczeństwo, a zatem nie mogą to być elementy małe i okrągłe. Wielkość pokarmu również powinna być dopasowana do umiejętności motorycznych dziecka. Ze względu na przebiegający w dalszym ciągu rozwój ruchowy i sensoryczny, takie drobne elementy, mogą się „zgubić” w rączce dziecka, więc z całą pewnością pokarm musi być poręczny i mieć odpowiednią wielkość. Na tym etapie podawane pokarmy daje się łatwo rozgnieść, w pierwszej kolejności dziecko robi to swoją dłonią, dopiero potem kieruje pokarm do buzi, by rozgnieść go językiem o podniebienie.
Dzieci z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z nadwrażliwością dotykową, mogą nie tolerować dotyku wokół ust i wewnątrz swojej jamy ustnej. I właśnie dlatego nie robią tego, co rozwojowe. Nie wkładają do buzi swoich dłoni, nie korzystają z gryzaków, nie gryzą zabawek, a czasami nawet, nie tolerują smoczka. Kiedy rodzic przystępuje do rozszerzania diety takiego dziecka, napotyka ogromny opór z jego strony, który może wyrażać się płaczem, odmową jedzenia, krztuszeniem się lub odruchem wymiotnym.
Odruch wymiotny – nasz wróg czy sprzymierzeniec?
W naszym życiu odruch wymiotny pełni funkcję protektywną, chroniąc nas przed dostaniem się zbyt dużych kawałków pokarmu do przełyku, co w konsekwencji mogłoby uniemożliwić oddychanie. W sposób szczególny dotyczy to małych dzieci, które odruch wymiotny ma chronić przed połknięciem niebezpiecznych produktów np. drobnych elementów zabawek i właśnie dlatego, u niemowląt odruch wymiotny umiejscowiony jest początkowo na przedniej części języka. Wraz z własną stymulacją, prawidłowym karmieniem piersią czy butelką, odruch wymiotny ulega przesunięciu i tak zwykle między 6 a 9 miesiącem życia jest zlokalizowany na 1/3 tylnej części języka, a z czasem na ¼ tylnej części języka. Wnętrze jamy ustnej do czasu rozszerzania diety, powinno zbierać sensoryczne i co ważne pozytywne doświadczenia, jeśli tak się nie dzieje, możemy mieć problem z rozszerzaniem diety niemowlęcia. Mouthing przygotowuje bowiem jamę ustną na nowe i inne niż dotychczas konsystencje, jak również odmienny sposób podaży pokarmu.
Dziecko reagujące nadmiernie odruchem wymiotnym na zróżnicowane konsystencje np. papki z grudkami, zazwyczaj preferuje płynne i gładkie pokarmy. Jeśli jednak pojawi się w nich grudka lub są one zbyt gęste, pojawia się też odruch wymiotny. Czasami wystarczy wręcz sam widok takiego jedzenia lub dotknięcie pokarmem ust dziecka, aby zareagowało ono odruchem wymiotnym. Musimy pamiętać, że tego typu sytuacje są wysoko awersyjne dla dziecka i jeśli nie uzyska ono pomocy w odpowiednim momencie, problemy z przyjmowaniem pokarmów mogą się tylko nasilać. Rodzic dziecka reagującego odruchem wymiotnym na zróżnicowane konsystencje, zazwyczaj sam rezygnuje z podawania tego typu pokarmów, ponieważ czuje się bezradny na zastałą sytuację. Powodem może być też mylenie przez rodzica odruchu wymiotnego z krztuszeniem się. Rodzicielski lęk o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka są na tyle wysokie, że rodzic woli podawać dziecku wyłącznie „pewne” pokarmy. Tymczasem z badań Coulthard, Harris i Emmett wiemy, że podawanie do 9 miesiąca życia pokarmów wyłącznie płynnych i gładkich, może skutkować trudnościami w nauce żucia. Tak więc pomijanie przez dziecka etapu Mouthing już na samym początku, powinno być dla rodzica sygnałem alarmowym do sprawdzenia, czy wszystko jest w porządku. O pomoc warto poprosić terapeutę Integracji Sensorycznej lub logopedę, który specjalizuje się w pracy z małymi dziećmi.
Pozwalanie na samodzielne jedzenie bywa pomocne w ograniczaniu odruchu wymiotnego. Oczywiście nie możemy zapominać, że źródło odruchu wymiotnego może być różnorodne i nie zawsze ma związek z nadwrażliwościami sensorycznymi czy ograniczoną stymulacją wczesno niemowlęcą dziecka.
Dziecko, które może samodzielnie włożyć pokarm do swojej buzi, ma nad nim całkowitą kontrolę, to zupełnie inna sytuacja niż bycie karmionym, co bardzo często jest odbierane przez osoby nadwrażliwe sensorycznie jako doświadczenie przerażające. Niestety dzieci nadwrażliwe na dotyk stronią od samodzielnego jedzenia, jeśli grozi im pobrudzenie. Dlatego też, to bardzo ważne, aby w miarę szybko odwrażliwiać je i zachęcać do zabaw eksplorujących pokarm, co będzie wsparciem samodzielnego jedzenia. To oczywiście wymaga czasu i cierpliwości oraz nieustannego wspierania dziecka.
© Copyright Marta Baj-Lieder, Renata Ulman-Bogusławska Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji, fragment ani jej całość nie mogą być w żaden sposób przedrukowywane, reprodukowane – mechanicznie, elektronicznie lub w jakikolwiek inny sposób, włącznie z kserokopiowaniem i odtwarzaniem w środkach masowego przekazu – bez pisemnej zgody Wydawnictwa Pestka i Ogryzek S.C.